PM odkrywają: Hórmónar!

/
0 Comments




Islandia. Ta wyspa intryguje mnie przez niemal całe życie. A odkąd zacząłem interesować się muzyką bardziej alternatywną, mój wzrok (słuch) nieraz spogląda w tamte rejony. Naprawdę kiedyś muszę na tę wyspę dotrzeć i sprawdzić cóż jest tam tak niezwykłego, że ziemia ta rodzi tylu utalentowanych artystów, którzy podbijają muzyką cały świat. Jak być może pamiętacie, w zeszłym roku zachwyciłem się fenomenalnym Júníus Meyvantem, a dobre wrażenie wywarli na mnie chłopaki z Kaleo. A teraz na łopatki rozłożył mnie młody zespół o nazwie Hórmónar

W internecie jest pełno zakątków, dzięki którym można odkrywać nową muzę. Jedno z takich miejsc to, rzecz jasna, sesje zespołów dla KEXP. Gdy na ich kanale YouTube wyświetliła mi się ta islandzka nazwa, od razu miałem niebywałe poczucie, że trzeba ten zespół sprawdzić. Wybrałem pierwszy z brzegu utwór "Ekki Sleppa" i... To było niezwykłe doznanie! Brakuje mi słów. Mój stan umysłu został zmiażdżony. Odpalcie ten kawałek i przede wszystkim: usiądźcie wygodnie i przesłuchajcie go w całości! Inaczej nie będzie tego efektu.




Co za zespół! Co za gra! GENIALNE! Odpaliłem od razu całą sesję i pozostałe dwa utwory (bardziej przebojowy "Kynsvelt" i niezwykle rozbudowany "Frumeymd") również stoją na tak wysokim poziomie i posiadają świetne rozwiązania kompozycyjne. Jedno, wielkie "WOW"!  Określa się ten zespół mianem punkowego, ale to nie do końca chyba właściwa klasyfikacja. Przecież ileż tu nawiązań do innych gatunków! Praktycznie nie da się tego zaszufladkować. Ubierają swoje piosenki w niezwykle interesujące formy. Łączą melancholię z dziką, punkową energią. Nieoczekiwane zmiany tempa, budowanie nastroju to kolejne atuty. Wokal! A raczej wokale! Liderka posiada naprawdę mocny głos, a basistka (też zwróciliście uwagę na dwustrunowy bas?) potrafi świetnie ją uzupełniać. Perfekcyjna gra na perkusji, świetne uzupełnienia saksofonem. Gitarzystka również nie odstaje umiejętnościami od reszty grupy. Widać w tym zespole chemię i zrozumienie. Piosenki śpiewają po islandzku i, jak się okazuje, ten niezwykle poetycki język sprawdza się równie znakomicie w takich mocniejszych utworach. Dobra, odpalajcie całą sesję live dla KEXP, a potem podam parę konkretnych informacji o tym ambitnym zespole.




Hórmónar  to projekt piątki przyjaciół z miejscowości Garðabæ. Pod koniec 2015 roku zamknęli się w garażu i postanowili rozszerzyć swoje artystyczne horyzonty o wykonywanie improwizowanej muzyki. Trudno może w to uwierzyć, ale podobno zdecydowali się o mały eksperyment i zaczęli grać na instrumentach, z którymi niekoniecznie mieli wcześniej do czynienia. No cóż, efekty są kapitalne. Na swoim koncie mają jedną EP-kę z zeszłego roku zatytułowaną po prostu "Hórmónar EP". Zawiera ona 4 utwory (oprócz trzech z powyższej sesji, znajdziecie tam utwór "Hamskipti"). Zostali już docenieni na Islandii, wygrywając Icelandic Music Experiments 2016! A wystarczy wspomnieć, że w tym konkursie wygrało niegdyś choćby Of Monsters And Men. Jest to więc znakomity prognostyk na przyszłość. Wierzę, że niedługo będą na ustach dużej części fanów muzyki alternatywnej i eksperymentalnej z całego świata. Tworzę  naprawdę muzę niezwykle ambitną i przy tym w pełni satysfakcjonującą. Bawią się gatunkami, urozmaicając nieco chyba współcześnie skostniałą formę punku, która jest podstawą ich utworów.  Czekam na longplay! A tymczasem łapcie poniżej EP-kę do odsłuchu:





Jako bonus dokładam ich występ podczas wspomnianego Icelandic Music Experiments 2016:





PS W zeszłym roku organizatorzy Soundrive Festival sprawili miłą niespodziankę zapraszając z Islandii Júníus Meyvanta. Mam nadzieję, że i w tym roku spoglądają na tę cudowną wyspę. Hórmónar są wprost idealni na ten alternatywny festiwal! 




I jak Wasze wrażenia? Komentujcie, lajkujcie, udostępniajcie i...



PM


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.