Na Dzień Św. Patryka - odkrycie prosto z Belfastu! Pleasure Beach to piątka młodych, utalentowanych osób (Lisa, Rachel, Kat, Alan i Richard), którzy spotkali się w jednej kawiarni i tam postanowili stworzyć wspólnie projekt muzyczny. Efekty, choć póki co niewielkie, są bardzo pozytywne. Zespół ma na koncie jedną Ep-kę "Dreamer To The Down" składającą się z 3 utworów. Zdaję sobie sprawę, że to bardzo mało, by ocenić potencjał zespołu, ale... te piosenki mają to "coś" w sobie. Szczególnie pierwszy utwór "Go", który można określić jako "galopującą" piosenkę, wpada w ucho i nie daje o sobie zapomnieć. Jest chwytliwy, by nie powiedzieć hipnotyzujący. Posłuchajcie:

Ich muzykę można określić jako dream-pop, chociaż czerpią inspirację z różnorodnych gatunków. trochę tu skandynawskiego popu, synth-popu oraz americany. Wszystko ładnie zmiksowane i świetnie brzmiące. Słychać tu trochę Arcade Fire, jeden portal określił ich jako połączenie The XX i Bastille. Można by się jeszcze doszukiwać innych porównań, ale to w sumie bezcelowe. Wierzę, że Pleasure Beach stworzą swój własny charakterystyczny styl. Są na dobrej drodze, sprawdźcie teraz ich Ep-kę, która została bardzo pozytywnie odebrana w portalach sieciowych, pojawiły się nawet oceny 10/10 ;) Jeśli ktoś woli to również można odsłuchać na soundcloud

Niewątpliwie stoją dopiero na początku swojej drogi muzycznej i muszą zawalczyć, by się przebić do szerszego grona. Szanse na to są spore. Utwór "Go" był wśród nominowanych do irlandzkiego utworu roku 2015 przez Choice Music Price (wygrał jednak Gavin James z "Bitter Pill", którego też polecam). Ponadto mają za sobą m.in. występy na Eurosonic oraz support przed The Vaccines. W tym roku czeka ich też kilka występów, w tym koncert na dość sporym festiwalu Longitude Festival (The National, Kendrick Lamar, Major Lazer i inni). Dziś również dołączyli do składu festiwalu Dot To Dot Festival, gdzie głównie grają najciekawsze zespoły młodego pokolenia (Dua Lipa, The Sherlocks, Rat Boy i inni). Jednak najpoważniejszy sprawdzian przed nimi to nagranie debiutanckiej płyty. Mam nadzieję, że sprostają wyzwaniu!  Raz jeszcze "Go" w wersji akustycznej live: