Macie plany na tegoroczną majówkę? Nie? To przemyślcie wyjazd do Wrocławia! Trzeba przyznać, że skład tych trzech dni robi spore wrażenie. Przede wszystkim mamy całą plejadę polskich gwiazd! Czego tu nie ma? Hey, Brodka, Rojek, Kortez, Podsiadło, Domowe Melodie, Łąki Łan, Dżem, Kult... A to nie wszystko! Spójrzcie tylko na plakat. Praktycznie wszystko to co jest u nas na topie zagra we Wrocławiu. Ciekawie wygląda też impreza bicia gitarowego rekordu guinessa, w ten dzień zagrają fajne zagraniczne kapele. Popularni u nas Within Temptation (kiedyś muszę zobaczyć ich na żywo, żałuję troszkę opuszczenia zeszłorocznego Przystanku Woodstock), Guano Apes (co prawda to już nie ten sam zespół co kiedyś, ale stare kawałki live powinny dać jeszcze radę), a także DragonForce (wczoraj ogłoszeni też na Woodstock) Scott Henderson i legendarny Status Quo. Jakby tego jeszcze mało - 2 maja pojawi się uwielbiana przez naszą publiczność Selah Sue. Oczywiście niemożliwym jest zobaczenie tych wszystkich zespołów i artystów, niemniej nawet gdyby ten skład obciąć o połowę to i tak nadal byłaby to atrakcyjna impreza. Także pod względem cenowym.  Do końca marca kształtują się na takim poziomie: 

88,00 zł – karnet dwudniowy (2-3.05)
120,00 zł – karnet trzydniowy (1-3.05)
60,00 zł – bilet jednodniowy (2.05 lub 3.05)
32,00 zł – dopłata do karnetu trzydniowego

Przystępnie? Zdecydowanie, zważywszy, że na osobny koncert jakiegokolwiek z tych artystów zapłacilibyśmy średnio podobnie co za jeden dzień tej majówki. Dodatkowo niedaleko Hali Stulecia zostanie zorganizowane pole namiotowe ;) Myślę, że impreza warta uwagi. Ja się nawet zastanawiałem, ale jednak z ciężkim bólem odpuszczam. Trzeba niestety zachować siły i kasę na inne wydarzenia :) Zainteresowanych odsyłam na stronę imprezy.