Czasami wystarczy chwila zbłądzenia w wirtualnej wiosce i oto mam swoich kolejnych faworytów młodego pokolenia - Parcels! 

Tak naprawdę rzucił mi się w oko tytuł artykuły z NME: "You’ll probably never see Daft Punk live, but Parcels are about as good it gets". Odważnie, odważnie. Zaglądam. No i proszę. Tytuł nie bez przyczyny przywołuje tu Daft Punk, bo jak się okazuje związki Parcels z francuskim duetem są realne i bardzo istotne.  

Po kolei jednak. Piątka tych chłopaków, których podziwiacie na powyższym obrazku, pochodzi z australijskiego Byron Bay (ostatnio same talenty wyłapują z tego pięknego kontynentu; mam nadzieję, że Tash Sultana jest już Wam dobrze znana). Louie Swain (klawisze), Patrick Hetherington (klawisze), Noah Hill (gitara basowa), Anatole "Toto" Serret (perkusja), Jules Crommelin (gitara) rezydują jednak obecnie w Berlinie. Przed założeniem zespołu udzielali się w różnych formacjach folkowych, a nawet metalowych. Poczuli jednak zamiłowanie do... szeroko pojętej muzyki disco, funk, pop z lat 70. Trzeba zresztą przyznać, że faktycznie wyglądają jakby żywcem wyjęci z tamtego okresu. Sami podkreślają, że ich styl oraz moda ma duże znaczenie. Nie inaczej jest też z muzyką. Dopieszczone kompozycje oscylują gdzieś w stylu zespołu Chic, Fleetwood Mac z lat 70. i tym podobnych. Zachwycają pulsującym rytmem, energią i unikalnym stylem retro. Ale jak sami podkreślają: "We’re not a throwback band. We’re really into today’s music and culture. We just like blending them with things from the past". 

Ich możliwości zostały szybko zauważone w branży, szczególnie we Francji, która lubuje się w promowaniu takich zespołów. Dostali się pod skrzydła elektronicznej wytwórni Kitsuné. Ich logo zaprojektował Alex Courtès - francuski reżyser (ma też kilkanaście teledysków na koncie, m.in. dla Kasabian, U2, Justice, The Wihte Stripes, Jamiroquai i innych) oraz projektant słynnych hełmów Daft Punk. Skoro już został przywołany legendarny francuski duet, to nadmieńmy, iż oni również zachwycili się muzyką Parcels! Na tyle, iż postanowili chłopaków wesprzeć! Efekt wspólnej pracy to rewelacyjny singiel "Overnight"! Grajmy, bo już przebieram nóżkami!






Praca z Daft Punk oczywiście okazała się trampoliną dla ich kariery. Posypały się oferty koncertowe, przybyło fanów, odsłuchy w Spotify liczone w milionach! Tylko u nas tak jakby cicho... Wierzę, jednak że to szybko się zmieni!

Ale, ale, jeszcze kilka faktów. Przed wydaniem tego milowego singla pojawiła się EP-ka "Hideout", zawierająca 6 utworów. Przygotujcie się na prawdziwy dancing! Moim faworytem jest tu track o nazwie "Older", ale nie żałujcie sobie czasu i odpalcie całość!

PS Zwróciliście uwagę, że nazwy utworów są pisane w jednym ciągu? Podobno Hetherington po raz pierwszy wklepywał je na klawiaturze, która miała uszkodzoną klawiaturę i tak oto zostało. No, to taka tyci ciekawostka. 

Przejdźmy do większych spraw. Koncerty. Tu już w CV mogą wpisać sobie supportowanie Two Door Cinema Club oraz formacji Phoenix na tegorocznych trasach! Ja się pytam: dlaczego omijają nasz kraj takie wydarzenia?! To jednak temat na inną rozmowę. Wróćmy do dzisiejszych bohaterów. Zaliczyli już występ w amerykańskiej telewizji, w programie Conan O'Brien. Obecnie jeszcze trwa ich samodzielna trasa po Europie. Wiele koncertów w pełni wyprzedanych. Wspomniany artykuł z NME zresztą pojawił się po entuzjastycznym odbiorze ich występu z Londynu. Latem pojawili się na kilku festiwalach, m.in. Glastonbury, OpenAir St. Gallen, Latitude, Citade, Paleo, Eurockeenes. Z tego ostatniego, na YouTube, znajdziecie zapis całego koncertu! Sam z ciekawości odpaliłem i nie potrafiłem się oderwać! Widać, że ludzie pod sceną byli zachwyceni. Szukać tego nagrania nie musicie, znajdziecie je poniżej wraz z innymi dodatkami ;)  

Ja jestem pewien, że w kolejnych miesiącach będą zyskiwać na popularności. Poza tym czuję, że to naprawdę łakomy kąsek dla wszystkich festiwali. Taka muzyka sprawdzi się idealnie na tego typu imprezach. Oby żaden z naszych promotorów nie przegapił tej nazwy. Przypominam i polecam zapamiętać - Parcels!