Runforrest / Clock Machine, Toruń, Od Nowa, 05.10.2019
Choć gwiazdą tego październikowego wieczoru byli sympatyczni panowie z Clock Machine, to ja jednak Podróżowałem do Torunia dla supportu! Na deskach toruńskiej Od Nowy pojawił się bowiem Runforrest, czyli Grzegorz Wardęga! I nie zawiodłem się na tym występie. Ogromna wrażliwość muzyczna, kapitalny wokal, hipnotyzujące kompozycje! Na pół godziny przeniósł nas w wymiar błogiego stanu. Grzegorz to prawdziwy talent wśród naszego pokolenia młodych singer-songwriterów i potwierdza to na scenie w przepiękny sposób. Nie sposób oddać tego w słowach, więc musicie mi uwierzyć na słowo bądź odszukajcie zamieszonych fragmentów na moim Instagramie.
Dzięki runforrest za te piękne, koncertowe emocje oraz za miłą i długą rozmowę tuż po! Trzymam kciuki za spełnianie wszystkich planów i marzeń! Jestem pewny, że jeszcze o będzie o Grzegorzu bardzo głośno w naszym (a może i nie tylko w naszym, bo wszak to muza na poziomie światowym) kraju!
Dzięki runforrest za te piękne, koncertowe emocje oraz za miłą i długą rozmowę tuż po! Trzymam kciuki za spełnianie wszystkich planów i marzeń! Jestem pewny, że jeszcze o będzie o Grzegorzu bardzo głośno w naszym (a może i nie tylko w naszym, bo wszak to muza na poziomie światowym) kraju!
PS Bardzo miłą niespodzianką był gościnny udział Konrada Nikla z Clock Machine w przepięknym utworze "Agathy.
A Clock Machine? Jak zawsze zagrali przebojowo i z rockowym pazurem! Czuć było między chłopakami bardzo dobrą chemię, co przełożyło się na bardzo pozytywną atmosferę. Nie brakowało utworów z nowego albumu "Prognozy" (szczególnie bardzo klimatycznie wypadła kompozycja "Z Tobą Lżej"), a także starszych kompozycji na czele z powracającym do łask przebojem "Komu Bije Dzwon". Igor Walaszek oczywiście zachwycał swoim potężnym wokalem, Kuba Wojtas generował w emocjonalnych pozach solidne solówki, a Konrad Nikiel i Piotr Wykurz dokładali bezbłędny rytm na basie i perkusji. Fajnie, że chłopaki na scenie wspierają swoje poboczne projekty: premierowo został wykonany utwór "Legit Strój" nowego projektu chłopaków (bez Igora) - Kidei, w wersji akustycznej swój singiel zagrał również Konrad, który w twórczości solowej przeobraża się w Koko Die. Generalnie bawiłem się bardzo dobrze. Ba, nie zabrakło nawet momentów kiedy eksplodowałem w wyskokach (kapitalne wykonanie "Spadać i latać")! Świetny koncert!
MORIAH WOODS, HARD ROCK PUB PAMELA, TORUŃ, 07.10.2019
Jak wiele zawdzięczamy losowi, który splótł ścieżki Moriah Woods z
naszym krajem? Cóż, drugiej takiej artystki próżno szukać na polskiej
scenie! Wczoraj Moriah (bądź Marysia Las - jak żartowała na scenie) po raz kolejny mnie zachwyciła! W klimatycznych,
kameralnych warunkach Pubu Pameli wybrzmiały potężne, intensywne emocje
filtrowane przez dark-folk, rockowe granie w najlepszym możliwym
amerykańskim stylu! A znakomity wokal Moriah docierał do najbardziej
skrytych zakamarków serducha! Woods w Toruniu promowała swój ostatni,
bardzo osobisty, emocjonalny, intymny, wspaniały album "Old Boy", choć
oczywiście nie brakowało też starszych kawałków, a nawet zaskoczenia w
postaci coveru "Wicked Game" Chrisa Isaaka! A zapewne większość osób
wychodziła z pubu mając w pamięci wspólnie odśpiewywany wers "We are
all one" z zupełnie nowej kompozycji, której jeszcze nie znajdziemy na żadnej płycie czy streamingu - to był bardzo przepiękny moment! Dziękuję raz
jeszcze za te piękne emocje i z przyjemnością odkładam album "Old Boy"
na półkę, gdyż według mnie to jedna z najlepszych pozycji wydanych w tym
roku w naszym kraju! Polecam!
SÓLEY, CENTRUM KULTURY DWÓR ARTUSA, 25.10.2019
Do Torunia podróżowałem z nadzieją na przeżycie bardzo pogodnego, magicznego koncertu. A tu spore zaskoczenie. Nie spodziewałem się, że ta znakomita artystka z Islandii zabierze nas w tak mroczną podróż! Naprawdę chwilami wyobraźnia płatała figle i w tej pięknej sali historycznego Dworu Artusa dostrzegałem średniowieczne duchy! Ale nie zabrakło także odrobiny tej jaśniejszej magii, szczególne w końcówce, gdy choćby wybrzmiała przepiękna kompozycja "Pretty Face"! Spokojny, melancholijny, refleksyjny koncert dla wyciszenia duszy. I takie momenty są potrzebne i za takie emocje niskie ukłony dla Sóley!
ZIELA, NRD KLUB, TORUŃ, 26.10.2019
Ziela! Osobiście ten duet to jedno z moich ulubionych,
tegorocznych odkryć muzycznych! Po dwóch spotkaniach festiwalowych
przyszedł czas na klubowy sprawdzian w toruńskim NRD. Oceniam celująco!
Naprawdę - sztos! Ileż tu jest potencjału! Kosmiczny wokal Julity,
świetne, bardzo chwytliwe teksty, znakomite, indie-popowe aranże,
sceniczny flow - tu się wszystko ze sobą zgadza! Wierzę, że drzwi do
wielkich sukcesów stoją przed nimi stoi otworem! Polecam całym swoim
muzycznym serduchem! Jeszcze raz, dzięki Ziela za ten wieczór i
te kilka miłych zdań zamienionych po koncercie! Do zobaczenia w
niedalekiej przyszłości!
Sylwester Zarębski
PM
08.11.2019
PM
08.11.2019