Wstęp
W pierwszym podcaście opowiadałem o moich wrażeniach z Open'era 2019 i obiecałem, że w kolejnym powspominam zeszłoroczną edycję Colours Of Ostrava! Zwykłem obietnic dotrzymywać i oto otwieram przed Wami wrota do mojej pamięci i archiwalnych nagrań oraz zdjęć! Trochę tego się uzbierało, więc nie będę specjalnie przedłużał tego wstępu. Zapraszam!
PS Czuję, że ten podcast wypadł lepiej niż ten debiutancki, ale i tak mam nadzieję, że wybaczycie wszelkie wpadki i niedociągnięcia ;)
PS 2 Podcast był nagrywany jeszcze przed ogłoszeniem The Cure na Open'er Festival ;)
Podcast
Colours of Ostrava 2019 w pigułce!
TOP 15 NAJLEPSZYCH KONCERTÓW
- The Cure – legenda w niesamowitej formie!
- Lola Marsh – czarujący indie-popowy występ!
- Ólafur Arnalds – islandzka magia!
- The Sherlocks – indie-rock show w iście brytyjskim stylu!
- Rosalía – flamenco i nowoczesny pop – spektakularne show i zachwyt po raz drugi!
- Amber Run – emocjonalny koncert zagrany z żarliwą pasją!
- John Butler Trio – artysta przez duże "A" i muzyka przez duże "M"!
- Tęskno – nasze cudowne dziewczyny zachwyciły licznie zgromadzoną publiczność!
- Pierce Brothers – co za szalony duet!
- Xavier Rudd – australijski szaman!
- Opal Ocean – flamenco i rock-metal – instrumentalne szaleństwo na dwie gitary akustyczne!
- Lewis Capaldi – wzruszające ballady plus szczypta scenicznego humoru Lewisa!
- Gang Of Youths – rockowa nadzieja sceny australijskiej!
- Red Baarat – miejsce w piętnastce za Tunaka!
- Mr. Tedy and the Sidekicks – taneczne szaleństwo w ponadczasowych klimatach rockabilly!
TOP 10 NIEZAPOMNIANYCH MOMENTÓW
- The Cure – "Friday I'm In Love"
- The Sherlocks – "wyskakana" selista!
- Red Baarat – "Tunak Tunak Tun"!
- Mr. Teddy and the Sidekicks – szalony taniec publiczności i ten niesamowity kontrabasista!
- Mogwai - transowy stan, sekunda ciszy i nagle "bum" – potężne uderzenie gitar i perkusji!
- Pierce Brothers – spontaniczna naparzanka pałeczkami o barierkę
- Shaka Ponk – skok wokalisty z 4 metrów w ramiona publiczności
- Krystof – przejażdżka rowerem frontmana ponad publicznością
- Opal Ocean – instrumentalny cover "Chop Suey!"
- John Butler Trio – solówka Johna Butlera na gitarze akustycznej
TOP 5 ZASKOCZEŃ
- Lola Marsh
- Opal Ocean
- The Sherlocks
- Kryštof
- Pierce Brothers / Red Baarat
TOP 5 ROZCZAROWAŃ
- MØ
- Florence And The Machine
- Nahko And Medicine For The People
- Tolstoys
- Jungle By Night
TOP 5 PRZEGAPIONYCH KONCERTÓW
- Calypso Rose
- Rosborough
- Tank and the Bangas
- 47SOUL
- Dakh Daughters
PLUSY I MINUSY EDYCJI 2019
+ atmosfera!!!
+ różnorodność gatunkowa w line-upie
+ stosunkowo niskie ceny względem festiwalowej rzeczywistości w Polsce
+ bogata gastronomia i woda dostępna za darmo
+ festiwalowe płytki do zgarnięcia za darmo
+ mnogość dodatkowych atrakcji i aktywności (strefa dla dzieci, Karaoke Stage, Dance For Life, Art Zona, Bolt Tower, Muzeum Techniki i wiele innych!)
+ postindustrialny teren opuszczonej huty zachwyca i skrywa wiele niesamowitych zakamarków
+ artystyczne i świetlne instalacje
+ słoneczna pogoda
+ przekrój wiekowy publiczności
– krótkie sety
– płatności gotówką
– brakuje mi sceny, która byłaby odpowiednikiem Open'erowego Tenta (skromny namiot jest, ale przeznaczony dla muzyki elektronicznej)
– nie sposób doświadczyć wszystkich atrakcji i bodźców, które oferuje ten festiwal
– więcej grzechów nie pamiętam... ;)
Podsumowanie
Colours Of Ostrava to festiwal inny niż wszystkie. Krzywdzące byłoby porównywanie tej imprezy do innych wielkich europejskich festiwali. Szczególnie jeśli chodzi o sam program muzyczny. Oczywiście organizatorzy co roku starają się ściągać dwóch, trzech mocnych headlinerów i ciekawych artystów z drugiej linii, ale pewnych ograniczeń nie są w stanie przeskoczyć. Tam gdzie jednak line-up nieco niedomaga, to Ostrava nadrabia klimatem, atmosferą i masą dodatkowych atrakcji. Niemniej jednak co roku można doświadczyć sporo świetnych koncertów i odkryć sporo mniej popularnych, ale intrygujących zespołów z całego świata. Oczywiście największym magnesem, który przyciągał do wyjazdu na edycję 2019 była obecność The Cure. I co to wiele więcej opowiadać – fenomenalny koncert na miarę ich legendarnego statusu! Wielkim wydarzeniem dla Czechów był koncert Florence And The Machine, ale dla mnie osobiście Florence zagrała po prostu w swoim stylu i bez większej historii (zdecydowanie wolą ją w halowej odsłonie). Ileż radości było przy odkrywaniu i poznawaniu na żywo artystów młodych, unikalnych i utalentowanych: Lola Marsh, Opal Ocean, Lewis Capaldi, Red Baarat, Pierce Brothers, Gang Of Youths, The Sherlocks, Mr. Teddy And The Sidekicks, Kalle with acoustic band! Nie zawiedli tacy wspaniali artyści jak John Butler, Ólafur Arnalds, Mogwai, Amber Run! Sporym zaskoczeniem i ciekawym doświadczeniem okazał się koncert popularnej czeskiej pop-rockowej formacji Kryštof. Fajnie było zobaczyć Rosalíę w bardziej spektakularnej odsłonie jej zeszłorocznego, sensacyjnego show. Cudowny koncert dały nasze dziewczyny z (jeszcze wtedy) duetu Tęskno. Trochę zawodów i koncertów, które nie przyspieszyły mi tętna też się wydarzyło, ale generalnie w moich wspomnieniach przeważają pozytywne momenty i wspomnienia. Bardzo miło było powrócić do tego wyjątkowego miejsca!
Nagrania i oficjalne Aftermovie
Fotorelacja
Sylwester Zarębski
PM
03.03.2020