Albumy

• [album miesiąca] HANIA RANI – "HOME"
  
  Nie ukrywam, że to dla mnie najważniejsza premiera maja i jedna z najbardziej wyczekiwanych w tym roku!
  
  Od samego początku nie było tajemnicy, że zeszłoroczny, debiutancki krążek "Esja" był preludium do kolejnego dzieła. Dzieła, w którym Hania w sposób naturalny i zarazem wspaniały rozwija swoje muzyczne uniwersum. Głos (a właściwie głosy) Hani, dodatkowe instrumentarium, powab elektroniki, dźwięki przyrody – te elementy budują kosmiczną atmosferę. Epicentrum tej muzycznej galaktyki Hani ciągle stanowi jednak pianino...
  
  Wpuściłem ten album do siebie tuż po północy, zgasiłem światło, założyłem słuchawki (absolutnie proszę posłuchać w tej formie), zamknąłem oczy, przeniosłem się w inny wymiar. Stałem się samotnym wędrowcem, który spaceruje po apokaliptycznym pustkowiu. Wokół uderzająca pustka. Wiatr unosi samotne liście z drzew, których nie nie ma. Na horyzoncie samotne pianino. Zbliżam się. Pulsuje. Oddycha. Jęczy. Wzdycha. Żyje. Spod szczelin serca pianina wysuwa się do mnie niewidzialna ręka. Zaprasza. Chwytam wyciągniętą dłoń. Świat wokół w jednej chwili kruszeje i pęka na kawałki niczym uderzone szkło. Unoszę się ponad ten stan. Daję się porwać dźwiękom, które zaczynają wypełniać pustkę tej przestrzeni. Po chwili rozbity obraz życia zaczyna formować kształt nowej nadziei. Nowy dom. Nowe życie. Nowy rozdział.
  
  Hania Rani – pianistka, kompozytorka, wokalistka, architekt piękna! Nasz muzyczny skarb! 
  
  
  

• [album miesiąca] KASIA LINS – "MOJA WINA"
  
  "Moja Wina" to wspaniały album! Kompletny od A do Z. Niezwykle spójny w każdym wymiarze. Cudne, bogate (ale nie przeładowane) tło muzyczne (ach, te ciężkie dęciaki!), inteligentne teksty prowokujące do refleksji, przykuwająca wzrok warstwa wizualna i ten emocjonalny wokal Kasi! Tu się wszystko ze sobą zgadza! Słucha się tego albumu z zapartym tchem! Kolejny poważny kandydat do walki o miano płyty roku na naszym podwórku! Kasia Lins postawiła przed sobą wysoko zawieszoną poprzeczkę na przyszłość! Nie mam jednak wątpliwości, że zdoła ją przeskoczyć!

• [album] THE 1975 – "NOTES ON A CONDITIONAL FORM"
     
  W maju w końcu miała miejsce premiera kilkukrotnie przekładanego album "Notes On A Conditional Form" The 1975! Jeśli jeszcze nie zabraliście się za odsłuch, to uprzedzam, że trzeba wygospodarować 80 minut! Dużo? Z mojej perspektywy był to całkiem mile spędzony czas, ale rozwlekłość tego materiału... Będzie dzieliła w opiniach i widać to choćby w wielu skrajnych recenzjach.
  
  Album rozpoczyna się od manifestu Grety Thunberg i porywającego, punkowego utworu "People", a kończy się słodkim wyznaniem miłości Matty'ego Heala do pozostałych chłopaków z zespołu. Co pomiędzy? Właściwie totalny, muzyczny kolaż, który wymyka się jakimkolwiek klasyfikacjom. Imponujący w skali swojej komplikacji, ale czy udany? W kilku momentach panowie wspinają się na wyżyny swoich ambicji i możliwości, ale z tyłu głowy mam myśl, że trochę przedobrzyli. Ostatecznie nie czuję potrzeby poświęcania po raz kolejny temu albumowi 80 minut, ale do wybranych fragmentów jak najbardziej zamierzam powracać.
  

Debiuty

• [debiut] SANAH – "KRÓLOWA DRAM"
  
  Królowa dram? Czy może bardziej: Królowa melodii? To był zdecydowanie jeden z najbardziej wyczekiwanych debiutów ostatnich miesięcy (lat?) na naszym podwórku. Debiut młodej dziewczyny, której kariera w tym roku niesamowicie eksplodowała! Single "Szampan" i "Melodia" doskonale poradziły sobie (i ciągle radzą) w popularnych rozgłośniach radiowych, więc i oczekiwania względem longplaya były całkiem spore. Zuzanna Jurczak broni się całkiem nieźle. Nie chciałbym jeszcze jej ostatecznie oceniać, bo wciąż czuję, że potrzebuję spotkania na żywo z tą muzyką, by w pełni określić, jak blisko ląduje ona mego serducha... Na ten moment przyznaję się jednak, że nie potrafię się w pełni utożsamić z przekazem tej dziewczyny. Może nie jestem odpowiednim odbiorcą? Prawdopodobnie Sanah trafi jednak całkiem celnie do serc swoich rówieśników. Jeśli ktoś łaknie świeżego, melodyjnego popu, to jest to propozycja nie do odrzucenia. Ale nie mogę zagwarantować, że ten album w pełni Was zachwyci. Nie wszystkie kompozycje mnie przekonały. Niektóre chyba są dla mnie nazbyt nasączone nowoczesną produkcją... Obiecywałem sobie więcej niż jeden odsłuch, ale odpuściłem. No więc jednak u mnie mała drama. Nie mogłem jednak nie wspomnieć o tej premierze, bowiem o Sanah jeszcze nie raz pewnie usłyszymy. Póki co dla mnie jest księżniczką o potencjale bycia królową. Od niej samej zależy, jak wykorzysta dalej szansę, którą dostała od losu.
  

• [debiut] IZZY AND THE BLACK TREES – "TRUST NO ONE"
  
  Debiut poznańskiej formacji, który umknął mi w kwietniu. A jest to propozycja godna uwagi. Szczególnie polecam osobom, które lubią zderzenie brudnych gitar z ostrym żeńskim wokalem. Izzy (Iza) Rekowska ma wszelkie zadatki na to, by określać ją polską PJ Harvey. Jej charyzmatyczny wokal został świetnie osadzony w surowym, chłodnym, rock'n'rollowym klimacie. Album o potencjale na sukcesy poza naszymi granicami. Zresztą to już ma miejsce. Izzy And The Black Trees moją swoich odbiorców w Australii i Portugalii! Zasługują zdecydowanie na jeszcze większy rozgłos.
  

Single

• [singiel] FONTAINES D.C. – "HERO'S DEATH"
  
  Chłopaki z Dublina idą za ciosem i po zeszłorocznym, kapitalnym debiucie prezentują już nowy singiel oraz... zapowiadają drugi album! Krążek "A Hero's Death" ukaże się 31 lipca!

• [singiel] MISIA FURTAK – "ENERGIA"
  
  Misia trafnie śpiewa, że "nie wolno energii marnować na głupie rzeczy". Kapitalny singiel!
  

• [singiel] HAYLEY WILLIAMS – "DEAD HORSE"
  
  W sumie nigdy nałogowo nie słuchałem Paramore, więc solowy krążek Hayley Williams nie był jakoś przeze mnie wyczekiwany. Dałem jednak szansę jej debiutowi. Hayley zaprezentowała zupełnie inne oblicze niż te znane z Paramore. Nie mam zamiaru grać roli eksperta, ale wydaje się, że to album bardzo dojrzały, przemyślany, z mocnymi akcentami, zabierający w niesztampową podróż. Z czystym sumieniem nie mogę go wyróżnić w sekcji albumów, bowiem w całości nie ukradł mi kawałka serducha, ale z nieukrywaną przyjemnością wracałem do choćby znakomitej kompozycji "Dead Horse"!
  

• [singiel] VINCENT, JAGODA KUDLIŃSKA – "DOM"
  
  To utwór, który może aspirować do miana hymnu ostatnich tygodni. I jakże piękny, gościnny występ Jagody Kudlińskiej! Jak zawsze przeszywa wokalem serducho na wskroś! I w końcu słyszymy ją śpiewająco w języku polskim! Wow!
  

• [singiel] LINIA NOCNA – "WYSZŁAM Z CIAŁA"
  
  Piękna, ciepła, poruszająca kompozycja!
  

• [singiel] BAASCH – "BROKAT" 
  
  
  Choć do tej pory nie słuchałem twórczości Baascha, to udzieliła mi się atmosfera wyczekiwania na jego powrót. I muszę się przyznać, że przypadł mi ten kawałek do gustu!
  

• [singiel] VALERIA STOICA – "GRAVITY"
  
  Valeria Stoica to prawdziwa muzyczna perła z Mołdawii! Dotychczas jedno z moich "naj" tegorocznych odkryć muzycznych. "Gravity" to jej świeżutki singiel!

• [singiel] ANGIE MCMAHON, LEIF VOLLEBEKK –"IF YOU CALL"
  
  Przepiękna, nowa wersja finałowej kompozycji z debiutanckiego albumu "Salt"! Angie gościnnie wspiera Leif Vollebekk! Oboje tworzą cudny duet!

• [singiel] PHOEBE BRIDGES – "I SEE YOU"
  
  Miesiąc w tym roku bez Phoebe Bridges byłby miesiącem straconym.
  

• [singiel] THE PRETTY RECKELSS – "DEATH BY ROCK AND ROLL"
  
  Dawka soczystego rock'n'rolla! The Pretty Reckless przerywają milczenie po czterech latach i prezentują nowy singiel!
  

• [singiel] KEATON HENSON – "CAREER DAY"
  
  Serduszko rośnie, słysząc wokal Keatona.
  

• [singiel] BLUE OCTOBER – "THIS IS WHAT I LIVE FOR"
  
  Pewnego razu zaproponowana została mi twórczość niedocenianej u nas amerykańskiej formacji Blue October. Przyznaję się, że nie odrobiłem pracy domowej i nie zdołałem się zagłębić w dyskografię tego zespołu, ale zachęcony pojedynczymi singlami, zapisałem ich w swoim muzycznym radarze. I tym sposobem  do moich głośników trafił świetny singiel "This is What I Live For"!
  

• [singiel] BIFFY CLYRO – "TINY INDOOR FIREWORKS"
  
  Kolejne gitarowe fajerwerki od Biffy Clyro!
  

• [singiel] ALISON MOSSHART – "IT AIN'T WATER"
  
  Klimatyczny B-side singla "Rise"!
  

• [singiel] YELLOW DAYS – "LOVE IS EVERYWHERE"
  
  W takich kawałkach łatwo się zakochać po uszy!
  

• [singiel] DAWID PODSIADŁO – "NIEZNAJOMY" (NA ŻYWO Z PGE NARODOWEGO, 28.09.2019)
  
  Nie mamy tu do czynienia oczywiście z nowością, ale nagranie "Nieznajomego" z historycznego koncertu Dawida na Stadionie Narodowym wywołuje falę ciarków!
  

Wydarzenia Miesiąca

• [tekst] W maju otrzymaliście ode mnie kolejny podcastowy odcinek z wspomnieniami festiwalowymi: PM WSPOMINAJĄ: ORANGE WARSAW FESTIVAL 2012! [PODCAST #5]

• [wydarzenia] Z majem 2020 na pewno będą nam się kojarzyć dwa głośne wydarzenia:
  
  
  1) Afera związana z Radiową Trójką. Przypomnijmy w skrócie:
  
  Nowy utwór Kazika Staszewskiego "Twój ból jest lepszy niż mój" szturmem wygrał 1998 wydanie kultowej Listy Przebojów Trójki, po czym władze stacji postanowiły te wyniki anulować, powołując się na złamany regulamin i rzekomą manipulację liczenia głosów. Szkopuł tkwi w tym, że Kazik w utworze skrytykował Jarosława Kaczyńskiego. No i oczywiście zawrzało. W niezgodzie na zarzuty o dokonanej manipulacji z Radiową Trójką żegnali się: Marek Niedźwiedzki, Bartek Gil (zawieszony), Hirek Wrona, Marcin Kydryński, Agnieszka Szydłowska, Agnieszka Obszańska, Piotr Metz (upublicznił skandaliczny i wymowny sms od dyrektora Trójki Tomasza Kowalczewskiego), Piotr Kaczkowski, Piotr Stelmach, Marcin Łukawski, Filip Jaślar, Krzysztof Szubzda, Łukasz Błąd, Tomasz Rożek, Katarzyna Stoparczyk, Krystian Hanke... Zawrzało w środowisku muzycznym. Niektórzy artyści bojkotowali, a wytwórnie płytowe zawieszały współpracę z Trójką. Na emocjonalnym senackim posiedzeniu komisji, która pochyliła się nad wydarzeniami w Programie Trzecim Polskiego Radia Agnieszka Szydłowska, Bartosz Gil, Edward Zozuń, Michał Nogaś obnażyli rządy dyrektora stacji i prezes Polskiego Radia, przedstawiając zakulisowe fakty świadczące o demolowaniu stacji i różnym naciskom, którym poddawani byli dziennikarze. 1999 notowanie Listy Przebojów Trójki zostało zawieszone (w tym czasie odbył się protest słuchaczy pod siedzibą Trójki), braki kadrowe powodowały, że na antenie pojawiała się tylko muzyka. 25 maja doszło do zaskakującego zwrotu akcji. Dyrektorem Trójki został Kuba Strzyczkowski, wieloletni dziennikarz tej stacji. Jego decyzję przyjęto z mieszanymi uczuciami. Część dziennikarzy jednak postanowiła mu zaufać i rozpoczęła się fala powrotów. Przed Strzyczkowskim nadal jednak nieprawdopodobnie trudne zadanie ratunku tonącego już statku. 
  
  2) #hot16challenge2 – powrót wyzwania, którego szczytnym celem zostało promowanie zbiórki na rzecz walki z koronawirusem, rozgrzał naszą muzyczną (i nie tylko muzyczną) przestrzeń. Przypomnijmy: wyzwanie zainicjowane przez Solara polega na nagraniu 16 wersów pod dowolny beat i nominowaniu kolejnych osób do akcji, które mają stworzyć swój kawałek w 72 godziny. Akcja szybko wyszła poza środowisko hip-hopu i właściwie dotarła niemal do każdego (no może przesadzam, ale popularność akcji przerosła pewnie najśmielsze oczekiwania). Przyniosła wiele dobrych i fajnych wykonań. Moim zdaniem błędem było jednak nominowanie do niej polityków (o "ostrym cieniu mgły" długo nie zapomnimy). Osobiście zakochałem się w kreatywności dziewczyn (niespodzianka) z formacji Lor! Dzięki niebiosom nikt nie wpadł na pomysł, by nominować Ojca Podróżnika! Uff...

Wyróżnienia i Playlista Miesiąca