PM relacjonują: Franz Ferdinand w Warszawie, Klub Stodoła, 30.04.2022!

/
0 Comments
PM relacjonują: Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022
 
 
Po czterech latach Franz Ferdinand powrócili do naszego kraju i znów wzniecili rockowe szaleństwo w Klubie Stodoła! Ich poprzedni występ w tym miejscu zawiesił wysoką poprzeczką zarówno przed samym zespołem, jak i przed publicznością. Przed tegorocznym wyjazdem do Warszawy wróciłem do relacji z tamtego niezapomnianego występu (oraz spotkania z zespołem pod klubem) i okazało się, że trochę narzekałem wówczas na setlistę zdominowaną przez promowaną płytę "Always "Ascending". Tym razem od samego początku było jasne, że ten element nie dostarczy powodów do biadolenia. Po ponad dwudziestoletnim stażu Alex Kapranos z pozostałymi kompanami (tu kolejna zmiana, bowiem szeregi opuścił Paul Thomson, a za perkusją zasiada obecnie Audrey Tait) doszedł do wniosku, że to dobry moment na zebranie najlepszych przebojów na jednym wydawnictwie i tak oto 11 marca na półki sklepów trafiła kompilacja pod trafnym tytułem "Hits To The Head". A to oznaczało, że dla fanów tegoroczna trasa zapisze się w pamięci jako wielkie gitarowe święto i wspaniała nostalgiczna podróż.
 
Nie da się ukryć, że szczyt popularności Franz Ferdinand minął już parę lat temu, ale wiele zespołów naprawdę może im pozazdrościć wykreowanego zestawu ponadczasowych rockowych petard, przy których podłoże zmienia się w trampolinę. I to uczucie towarzyszyło mi przez cały koncert w Stodole. Od pozytywnie nastrajającego "Stand On The Horizon" (to była niespodzianka, bo na tej trasie, to właśnie u nas po raz pierwszy ten kawałek otwierał występ) po eksplozję emocji przy finałowym "This Fire" (udało się nawet rozkręcić małe pogo!)! Nie pominięto żadnego utworu z nowego wydawnictwa, więc nie zabrakło choćby takich celnych koncertowych strzałów jak "No You Girls" (wielki nieobecny poprzedniego występu), kultowe "Take Me Out", groteskowe "Evil Eye", wyśpiewane do zdarcia gardła "Do You Want To", bujające "Love Illumination", rytmiczne "Ulysses", "Outsiders" zakończone perkusyjnym jammingiem całego zespołu, "Right Action", "Walk Away", "Lucid Dreams", "Dart Of Pleasure", "The Dark Of The Matinée", "Jacqueline"... No sztos! Nawet dwie świeże kompozycje "Curious" i "Billy Goodbye" fantastycznie wpasowały się w to show i dały nadzieję, że w zespole wciąż tli się smykałka do komponowania chwytliwych piosenek! Bo o sceniczną formę nie musimy się w ogóle martwić. Alex Kapranos prezentuje nieziemską formę! Aż trudno uwierzyć, że 20 marca skończył 50 lat! Bob Hardy w swoim stoickim stylu trzymał na basie w ryzach sekcję rytmiczną, Audrey Tait za bębnami wniosła chyba jakiś nowy wymiar energii do zespołu, a Dino Bardot i Julian Corrie po prostu bawili się na scenie ze szczerymi uśmiechami na twarzy. Skumulowana energia wśród roztańczonej i rozśpiewanej publiczności była fascynująca! Przez pandemię nie pamiętam ostatniego tak wyskakanego przeze mnie koncertu wśród tak rozgrzanego tłumu! Wspaniale było znaleźć się w tej wspólnej tanecznej ekstazie. Nie mam wątpliwości, że dla Franz Ferdinand to była kolejna niezapomniana wizyta w warszawskiej Stodole. Aż prosiło się, by po ukłonach zespołu z głośników zapuścić "Płonącą Stodołę" Czesława Niemena. 
 
Spore grono fanów czekało po koncercie pod klubem na wyjście zespołu i nie zabrakło tam również reprezentacji Podróżujących (pozdrowienia dla wszystkich!)! Niestety ze względu na wciąż covidowe obawy tym razem rozmowy, wspólne foty i podpisywanie autografów odbyły się przy zamkniętej bramie. Tak czy owak, było przy tym sporo radości po obu stronach! I potwierdzenie tego znajdziecie na instagramowym profilu Alexa, na którym niemal od razu po spotkaniu zamieścił nasze grupowe zdjęcie! 
 
PS No i jeszcze kilka słów o supporcie. Ryder The Eagle zaprezentował bardzo osobliwe one-man-show. Zachwycił na pewno stylowym kowbojskim strojem (sprawdźcie zdjęcia!) i zdumiewał swoją sceniczną ekspresją. Tańczył i skakał po całej szerokości sceny, a nawet w pewnym momencie czołgał się po niej! A w finale zaprezentował nagi tors... No nie powiem, przykuwał swoim zachowaniem uwagę. A muzycznie? To były bardzo emocjonalne (ocierające się o parodię) historie związane z miłosnymi podbojami tego artysty, który zdążył się już w swoim życiu pobrać i po trzech latach rozwieść. Nie zabrakło przy tym nawet całkiem intymnych wyznań... Pozostaje dla mnie zagadką na ile ten show był żartem, a na ile szczerą próbą dzielenia się osobistymi doświadczeniami. Z pewnością jednak ten intrygujący sceniczny performance nie pozostawił nikogo w stanie obojętności. 

PS 2 No i czekam teraz na powtórkę zabawy z Franz Ferdinand podczas Colours Of Ostrava!

 
 
 
 
 
 



Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Ryder The Eagle

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022

Franz Ferdinand w Stodole, 30.04.2022




 
 
 
 
 
 
 
Sylwester Zarębski
PM
03.05.2022


Polecane

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.