FESTIWALOWE ZAPOWIEDZI: OFF FESTIVAL 2023!
Sezon festiwalowy nabiera rozpędu, pierwsze imprezy za nami, inne uzupełniają
line-upy, a z mojej strony czas na pierwsze zapowiedzi i przemyślenia! W
pierwszej kolejności tegoroczny OFF Festival, na którym oczywiście
planuję się po raz kolejny pojawić!
Poznaliśmy już wszystkich wykonawców, którzy zapełnią sloty na największych
scenach tego katowickiego festiwalu. Headlinerzy?
Pusha T, Slowdive i King Krule! Przyznam, że nie jest to może trio,
które przyspiesza u mnie tętno, ale to interesujące zestawienie. Mamy tu oto
bowiem bardzo silnego amerykańskiego reprezentanta hip-hopu – gatunku, który
nieustannie na szczycie muzycznych trendów; kultowy shoegaze'owy zespół z
Reading, którego ogłoszenie szczególnie ucieszyło najstarszych wyjadaczy OFFa
(ale nie tylko!) oraz cenionego Brytyjczyka, który od lat podbija serca fanów
wyrafinowanej alternatywy, łamiąc klasyfikacje gatunkowe, a za chwilę podzieli
się nowym albumem "Space Heavy".
Krótka dygresja, bowiem trochę zamieszania pojawiło się wokół ogłoszenia Pushy
T, co do którego też delikatnie się przyczyniłem, gdyż jako jeden z pierwszych
zauważyłem, że w piątek zagra on w Dolinie Trzech Stawów, a już w sobotę ma
pojawić w Chicago na Lollapaloozie. Kilka tygodni później sam artysta w dość
niezbyt jasny sposób zakomunikował, że przekłada kilka wiosennych dat w
Europie – zostało to w pierwszej chwili odebrane jako odwołanie całej
europejskiej trasy. Nic z tych rzeczy, tym bardziej że pojedyncze występy
zostały przeniesione na sierpień, więc Pusha T jak najbardziej nie zmienił
planów, będzie w Europie i pojawi się podczas OFFa. Bardziej martwić muszą się
organizatorzy Lollapaloozy, bo mimo wszystko taka szybka podróż z Katowic do
Ameryki zawsze pozostaje ryzykowna.
Jednakże sukces festiwalu, a zwłaszcza już takiego jak OFF, nie opiera się
wyłącznie na barkach headlinerów, lecz w dużej mierze na selekcji artystów
umiejscowionych w pozostałych linijkach plakatu. Zaryzykuję stwierdzeniem, że
takiej różnorodności pod względem gatunkowym i szeregu tylu artystów z różnych
szerokości geograficznych, to w tym roku nie uświadczymy na żadnym innym
polskim festiwalu. Shoegaze, hip-hop, rock, alt-rock, indie rock, surf rock,
jazz, hardcore, noise, postpunk, psychodelia, elektronika, modern classic,
synth-pop, k-pop, j-pop, gospel, neo-soul, afrobeat i jeszcze tak pewnie
mógłbym długo wymieniać! Każdy wariat muzyczny znajdzie tu coś dla siebie!
W Dolinie Trzech Stawów pojawi się kilku zagranicznych artystów, o których
twórczość już się co najmniej ocierałem, ale muszę przyznać, że lwia część
programu to dla mnie nieznane nazwy, a co za tym idzie, to ogromne pole do
muzycznych odkryć, których nieustannie jestem spragniony! I ten proces
zapoznawania się z perełkami tegorocznej edycji OFFa już trwa! Oczywiście na
dwa miesiące przed startem imprezy jeszcze sporo przede mną, kluczowa okaże
się też rozpiska (i tu zapowiadam, że po jej publikacji tekst zostanie
zaktualizowany), ale mam spore zaufanie do Artura Rojka i jego ekipy w
kontekście wyszukiwania i zapraszania interesujących, obiecujących, uznanych
muzycznych projektów, więc liczę na to, że mój horyzont muzyczny znów się
poszerzy. Ale już w tym momencie, pragnąc przy tym zachęcić jeszcze tych
nieprzekonanych, prezentuję Wam dziesiątkę mniej lub bardziej oczywistych
zagranicznych gości, na których koncerty czekam:
1. Melody's Echo Chamber, Scena Leśna Rossmann Czujesz Klimat?, Piątek
4.08
Kto?
Francuska muzyczka Melody Prochet już od ponad dekady oscylujące pomiędzy subtelnością dream popu, a słodkim ciężarem shoegaze’u. Początkowo pomagał jej w tym Kevin Parker z Tame Impala, później m.in. Reine Fiske z Dungen, ale nie ma wątpliwości, że to jej autorska wizja muzyki i własna, unikalna melodia.
Francuska muzyczka Melody Prochet już od ponad dekady oscylujące pomiędzy subtelnością dream popu, a słodkim ciężarem shoegaze’u. Początkowo pomagał jej w tym Kevin Parker z Tame Impala, później m.in. Reine Fiske z Dungen, ale nie ma wątpliwości, że to jej autorska wizja muzyki i własna, unikalna melodia.
Moje oczekiwania?
Liczę na słodki odpływ w senne marzenia!
2. Butch Kassidy, Scena Eksperymentalna BUH, Piątek 4.08
Kto?
Nie podchodźcie zbyt blisko, bo może zaboleć. Albo nie, podchodźcie – będzie o czym opowiadać zarówno znajomym jeszcze tego samego dnia („Stary, nie byłeś? Koncert festiwalu!”), jak i przyszłym pokoleniom. Butch Kassidy to zespół z Londynu i zarazem z innego wymiaru. Noise’owo-progresywna petarda, której się nie zapomina.
Moje oczekiwania?
Wstrząs mózgu, ból karku i złamane żebro! No, oby jednak bez tego ostatniego
;)
3. The Staples Jr. Singers, Scena Eksperymentalna BUH, Sobota 5.08
Kto?
Kochamy takie historie i już przeczuwamy, jaki to będzie koncert… The Staples Jr. Singers powstali w Aberdeen, w stanie Mississippi, pod koniec lat 60. i byli częścią tej soulowej rewolucji, która żar gospel przeniosła z kościołów na parkiety modnych klubów. W 1973 r. nagrali pierwszą i jedyną płytę „When Do We Get Paid”, ale kariery nie zrobili… aż do dziś. Reedycja albumu, wydana nakładem założonej przez Davida Byrne’a oficyny Luaka Bop, sprawiła, że posypały się propozycje koncertowe, więc The Staples Jr. Singers zaczęli jeździć po świecie. A śpiewają tak, jakby nie było tych pięćdziesięciu lat.
Kochamy takie historie i już przeczuwamy, jaki to będzie koncert… The Staples Jr. Singers powstali w Aberdeen, w stanie Mississippi, pod koniec lat 60. i byli częścią tej soulowej rewolucji, która żar gospel przeniosła z kościołów na parkiety modnych klubów. W 1973 r. nagrali pierwszą i jedyną płytę „When Do We Get Paid”, ale kariery nie zrobili… aż do dziś. Reedycja albumu, wydana nakładem założonej przez Davida Byrne’a oficyny Luaka Bop, sprawiła, że posypały się propozycje koncertowe, więc The Staples Jr. Singers zaczęli jeździć po świecie. A śpiewają tak, jakby nie było tych pięćdziesięciu lat.
Moje oczekiwania?
Wierzę, że to będzie występ, który wprawi mnie w uduchowiony stan!
4. Jockstrap, Scena Eksperymentalna BUH, Sobota 5.08
Kto?
Duet z Londynu, w skład którego wchodzą słodkogłosa Georgia Ellery (znana również z grupy Black Country, New Road) oraz Taylor Skye, producent, któremu równie banalne, co skuteczne popowe podkłady łatwo osuwają się w eksperymentalne dziwadła. W 2022 r. wydali debiutancki album „I Love You Jennifer B”. „Magiczny, urzekający debiut - jeden z najlepszych w tym roku” – krzyczał tytuł entuzjastycznej, pięciogwiazdkowej recenzji w „NME”. Rzeczywiście, trudno się Jockstrap oprzeć.
Duet z Londynu, w skład którego wchodzą słodkogłosa Georgia Ellery (znana również z grupy Black Country, New Road) oraz Taylor Skye, producent, któremu równie banalne, co skuteczne popowe podkłady łatwo osuwają się w eksperymentalne dziwadła. W 2022 r. wydali debiutancki album „I Love You Jennifer B”. „Magiczny, urzekający debiut - jeden z najlepszych w tym roku” – krzyczał tytuł entuzjastycznej, pięciogwiazdkowej recenzji w „NME”. Rzeczywiście, trudno się Jockstrap oprzeć.
Moje oczekiwania?
Muszę przyznać, że ich debiut był mi przez Was polecany, ale przy pierwszym
odsłuchu nieco się od niego odbiłem i nie dałem do tej pory temu duetowi
drugiej szansy. Obiecuję, że na OFFie to się zmieni.
5. Gurriers, Scena Leśna Rossmann Czujesz Klimat?, Sobota 5.08
Kto?
Ledwie zespół powstał i nadeszła pandemia, na długie miesiące odbierając nam
prawdziwe życie. Może stąd w muzyce kwintetu z Dublina tyle frustracji i
złości? Gurriers to postpunkowa, gitarowa jazda, która już podbija festiwale i
znakomitymi singlami („Approachable”, „Boy”, „Top of the Bill”) przygotowuje
grunt pod pełnowymiarowy debiut.
Moje oczekiwania?
Dobrej postpunkowej energii z Wysp nigdy za dużo!
6. Tamino, Scena Leśna Rossmann Czujesz Klimat?, Niedziela 6.08
Kto?
Talent zapewne ma po dziadku - Muharram Fouad był wielką gwiazdą egipskiego
kina i sceny. Kiedy zaczynał, nazywali go „belgijskim Jeffem Buckleyem”, przez
ten unikalny głos, łączący moc z wrażliwością. Ale dość porównań, bo od 2016
roku Tamino-Amir Moharam Fouad pisze własną historię, zręcznie lawirując
pomiędzy tradycją zachodnich singer-songwriterów a muzycznym dziedzictwem
Bliskiego Wschodu. Czegokolwiek zresztą byśmy nie napisali, nie odda to magii
„Amir” i „Sahar” jego dwóch dotychczasowych albumów. Tego trzeba doświadczyć.
Tym bardziej, że towarzyszyć mu będzie skład z najwyższej półki, z basistą
Colinem Greenwoodem (Radiohead) na czele.
Moje oczekiwania?
To artysta, który już od dłuższego znajdował się na moim muzycznym radarze i
cieszę się, że ta znajomość zostanie wreszcie pogłębiona. Dotarło do mnie
sporo pozytywny opinii po jego klubowym koncercie w Warszawie i liczę na
bardzo klimatyczne doznanie!
7. Vlure, T Tent mBank & Visa, Niedziela 6.08
Kto?
Postrockowe monstrum z Glasgow, opatrzone potężnym brzmieniem, operujące transowymi rytmami. Coś jakby w betoniarce zblendowano shoegaze, industrial i J-Pop, jak brakujące ogniwo pomiędzy Faithless a Public Image Limited. Póki co mają na koncie epkę „Euphoria” (tytuł odpowiada emocjom zaklętym w tej muzyce) i serię singli, ale wszystko wskazuje na to, że duża płyta będzie wydarzeniem.
Moje oczekiwania?
Jestem przekonany, że to będzie koncertowy dynamit, który po festiwalu
będziemy wymieniać jednym tchem z występami Butch Kassidy i Gurriers, ale
muszę przyznać, że to z ekipą z Glasgow wiążę swoje największe nadzieje!
8. Confidence Man, Scena Główna Perlage, Niedziela 6.08
Kto?
Wydając w 2018 roku debiutancki album „Confident Music For Confident People” najpierw podbili parkiety w rodzimej Australii, by chwilę później dać się poznać całego światu. Drugi album grupy – „Tilt” (2021) – potwierdził, że nie bez powodu widzi się w Confidence Man jedno z najciekawszych zjawisk na scenie muzyki tanecznej. Ich euforyczne hymny brzmią jakby lata 90. nigdy się nie skończyły, a rave’owa rewolucja odniosła zwycięstwo nad imperium codzienności.
Moje oczekiwania?
W piątek obejrzałem streamowany większy fragment ich występu na tegorocznej
Primaverze i bądźcie tego pewni: nie oderwiecie wzroku od scenicznych popisów
Janet Planet i Sugar Bonesa, a zarazem zostaniecie absolutnie porwani do
szalonej zabawy!
9. Mind Enterprises, Scena Leśna Rossmann Czujesz Klimat?, Niedziela 6.08
Kto?
Andrea Tirone, producent nagrywający pod pseudonimem Mind Enterprises, urodził się w połowie lat 80., więc nie może pamiętać złotej ery Italo Disco, ale czuje ją jak nikt na świecie. Zdmuchuje z niej kurz, na plan pierwszy wypycha to, co zawsze było w niej śmiałe i porywające, i wysyła w przyszłość. Jego numery brzmią retro i futurystycznie zarazem, ale nie będziecie się nad tym zastanawiać. Będziecie tańczyć.
Andrea Tirone, producent nagrywający pod pseudonimem Mind Enterprises, urodził się w połowie lat 80., więc nie może pamiętać złotej ery Italo Disco, ale czuje ją jak nikt na świecie. Zdmuchuje z niej kurz, na plan pierwszy wypycha to, co zawsze było w niej śmiałe i porywające, i wysyła w przyszłość. Jego numery brzmią retro i futurystycznie zarazem, ale nie będziecie się nad tym zastanawiać. Będziecie tańczyć.
Moje oczekiwania?
Liczę na dzikie pląsy porównywalne z tymi zeszłorocznymi doświadczonymi na
koncercie Myda!
10. Obongjayar, T Tent mBank & Visa, Niedziela 6.08
Kto?
Nigeryjczyk z Londynu, wychowany na rapie z Ameryki, ale pamiętający o
korzeniach. Znany ze współpracy m.in. z Little Simz i Dannym Brownem, pełnię
swoich możliwości zaprezentował na pełnowymiarowym debiucie „Some Nights I
Dream of Doors” (2022), płynnie przechodząc od afrobeatu do neo-soulu.
Moje oczekiwania?
Przeczuwam, że Obongjayar porazi nas swoją charyzmą!
Oczywiście to nie wszyscy artyści na mojej liście "do zobaczenia"! Bo
oczywiście nie zamierzam przegapić spotkań ze
Slowdive, King Krule, Spirtualized, w obrębie zainteresowań pozostają
Desire, Nation Of Language, I. Jordan, Big Joanie, Kokoroko, Haru Nemuri,
Son Rompe Pera,
a nawet przy dobrym układzie szansę od mnie otrzyma Pusha T.
Nie zapominajmy jeszcze o silnej
reprezentacji polskich artystów! Szczególnie cieszę się z ogłoszenia
formacji Izzy And The Black Trees – obecności tej poznańskiej formacji
domagałem się już po ich pierwszym albumie, a byłoby już skandalem, gdyby nie
dotarli na OFFa z piorunującym dziełem numer dwa, czyli "Revolutions Comes In
Waves". Nie mogę się doczekać również kolejnego spotkania z Hanią Rani,
której kariera tak pięknie się rozwija na skalę globalną, sprawiając że coraz
trudniej "dorwać" ją na koncercie w Polsce. Nie zabrakło także miejsca dla
naszej innej eksportowej formacji – Trupa Trupa! Ponadto m.in.:
Daria ze Śląska zahipnotyzuje wspaniałym tegorocznym debiutem,
Nene Heroine rozwalą system swoją wybuchową mieszanką jazzu z
post-rockiem, Sad Smiles zarażą nas młodzieńczą energią i udowodnią, że
nasza scena gitarowa będzie kiedyś do nich należała, a
Ta Ukrainka sprowokuje i poruszy swoim nieoczywistym indie-popem. Przy
wymienionych artystach przemawia przeze mnie pewność siebie, gdyż miałem już z
nimi koncertową styczność, więc co nieco wiem, na co ich stać i ich obecność w
Dolinie Trzech Stawów nie jest dla mnie zaskoczeniem. Oczywiście jestem też
ciekaw, jak zaprezentują się pozostali polscy artyści, a w szczególności
intryguje mnie obecność projektu Udary grają "Is This It" The Strokes –
chciałbym wierzyć, że ze strony organizatorów to zapowiedź, że nowojorczycy
dotrą na OFFa w przyszłym roku... No... Pomarzyć zawsze można!
Pełen line-up i wszystkie niezbędne informacje znajdziecie na
oficjalnej stronie festiwalu.
Tak jak wcześniej wspominałem, ten
tekst zostanie później zaktualizowany o rozpiskę czasową i mój wstępny festiwalowy plan, który być może w połączeniu z wcześniejszymi
polecajkami Was zainspiruje, ale zawsze powtarzam: kierujcie się na
festiwalach również własnych sercem!
[AKTUALIZACJA]
Zgodnie z zapowiedzią poniżej przedstawiam ogłoszoną rozpiskę czasową i moje
wstępne plany:
Początek przygody z tegorocznym OFFem spokojny i raczej będę kierował się
spontanicznymi decyzjami, a pierwszy poważnie wyczekiwany koncert to Big
Joanie. Dalej intrygujący projekt underscores, Butch Kassidy, Kokoroko, Melody
Echo Chamber, Pusha T, I, Jordan i Gilla Band.
Na początek soboty obowiązkowe wsparcie polskich formacji Sad Smiles i Izzy
And The Black Trees na Scenie Głównej, ale pomiędzy możliwy wyskok na
białoruską formację Soyuz (umknęła w oznaczeniach). Następnie pierwszy poważny
clash: Gurriers vs. The Staples Jr. Singers. W moim odczuciu nie ma tu dobrego
wyboru, ale biorę pod uwagę, że to prawdopodobnie jedyna okazja, by zobaczyć
The Staples Jr. Singers w Polsce, a Gurriers mają karierę dopiero przed sobą.
A może kompromisowo po połowie? Dalej Nation Of Language, Son Rompe Pera,
Spiritualized i... No tak, polecałem Waszej uwadze i obiecywałem sam sobie dać
szansę duetowi Jockstrap, ale musicie mi uwierzyć, że projektu Udary grają "Is
this It" The Strokes nie warto przegapić! Język świerzbi, ale nic więcej się
ode mnie nie dowiecie. I oczywiście na finał Slowdive, a potem... Może Ela
Minus, może Kampire, a może jakiś większy afterek Podróżujących?
Zobaczymy!
Na niedzielny wstęp polskie formacje: Furda, Węże, Nene Heroine i Daria ze
Śląska. Następnie Ekkstacy i kolejny bardzo bolesny dla mnie clash: Hania Rani
vs. Obongjayar. Raczej tu będę kierował się zasadą, że polskich artystów można
złapać na osobnych koncertach w kraju (choć dawno Hani na żywo nie widziałem),
a kariera Obongjayara zapowiada się obiecująco. Tamino i Confidence Man to u
mnie pewniaki, a dalej dam się chyba porwać anatolijskiemu brzmieniu Gaye Su
Akyol. I kolejny dylemat, być może najbardziej zaskakujący: King Krule vs.
Vlure. Przyznam szczerze, że wciąż nie potrafię się zanurzyć w twórczość
niedzielnego headlinera, a z kolei Vlure na nagraniach jawią się jako
sceniczni wariaci, którzy zgotują energetyczną bombę. Może ponownie kompromis?
A potem już tylko finałowe pląsy z Mind Enterprises!
W związku z tym, że ta rozpiska ułożyła się tak, a nie inaczej, to jeszcze
bonusowe polecenia (po dwa z każdego dnia) ode mnie:
Big Joanie, Scena Eksperymentalna BUH, Piątek, 4.08
Kto?
Kathleen Hanna i Iggy Pop nie mogli się ich nachwalić, Thurston
Moore wydaje im płyty – kto jak kto, ale oni doskonale wiedzą, gdzie dziś
rodzi się prawdziwy punk rock. Big Joanie pochodzą z Londynu i nie grają
wariacji na temat hymnów dawnych rewolucji, ale własnymi, oryginalnymi
piosenkami mówią o tym, co ważne tu i teraz, dla kobiet, dla osób
niebiałych i po prostu dla wszystkich, którym zależy.
Underscores, T Tent mBank & Visa, Piątek, 4.08
Kto?
Inteligentny, napakowany gitarami elektroniczny pop o niepokoju bycia
żywym” – tak muzykę April Harper Grey opisuje dziennikarz „The Atlantic”.
Coś jest na rzeczy, bo w tych pulsujących energią, iskrzących
elektrycznością numerach słychać zarówno euforię, jak i apatię. Połączenie
tak skrajnie odmiennych żywiołów to nie lada sztuka, ale u underscores
brzmi równie naturalnie jak oddychanie.
Nation Of Language, Scena Główna Perlage, Sobota, 5.08
Kto?
Podobno Ian Richard Devaney, wokalista i gitarzysta tej nowojorskiej
grupy, wpadł na pomysł jej założenia, słysząc w samochodzie ojca
„Electricity” OMD. Przypomniał sobie, jak lubił ten utwór, kiedy był
kilkulatkiem. Tak właśnie brzmią Nation Of Language – jak lata 80.
przefiltrowane przez wrażliwość dziecka, jak pamięć i nostalgia.
Son Rompe Pera, Scena Eksperymentalna BUH, Sobota, 5.08
Kto?
Bracia Gama – Kacho i Mongo – na swoich marimbach przeniosą was na
przedmieścia Mexico City i zarazem w przeszłość, proponując
wybuchową mieszankę tradycyjnej muzyki meksykańskiej i
rockowych wpływów z Europy. To naturalny puls ulicy, gdzie cumbia
łączy się z punkiem, a danzón płynnie przechodzi w ska.
Ekkstacy, Scena Eksperymentalna BUH, Niedziela, 6.08
Kto?
21-letni Kanadyjczyk, który ucieczkę od osobistych problemów znalazł w
muzyce. Historia niby nie jest nowa, ale spojrzenie na muzykę owszem, jego
własne i oryginalne. Recenzenci gubią się w porównaniach, przywołując
zarówno Lil Peepa jak i Joy Division, ale w ocenie jakości Ekkstacy
wszyscy są zgodni: nihilizm i rozpacz dawno nie miały tak porywającego
soundtracku. Będziecie z nami na jego koncercie? Artysta zagra w niedzielę
6 sierpnia!
Gaye Su Akyol, Scena Eksperymentalna BUH, Niedziela, 6.08
Kto?
Nagrywająca dla kultowego labelu Glitterbeat wokalistka Gaye Su
Akyol jest jedną z najciekawszych przedstawicielek renesansu
tureckiej muzyki popularnej, z jednej strony świadomej współczesnych
zachodnich trendów, ale też garściami czerpiącej ze Złotej Ery
anatolijskiej psychodelii. Jakby tego było mało, na swojej
najnowszej, czwartej płycie „Anadolu Ejderi” artystka odwołuje się
też m.in. do grunge’u i surf rocka. Będzie gorąco!
Na koniec polecam jeszcze
relacje z moich poprzednich wizyt na OFFie:
Do zobaczenia na OFF Festival w Dolinie Trzech Stawów w dniach 4-6
sierpnia!
W tekście wykorzystałem materiały prasowe.
Sylwester Zarębski
Podróże Muzyczne
04.06.2023